Banki kontra Fintech: Ukryte Ograniczenia i Wysokie Opłaty dla Kryptowalut

Photo of author

By Marek

Według Alexa Rampella, partnera generalnego w firmie venture capital a16z, w krajobrazie konkurencyjnym usług finansowych zachodzą znaczące zmiany. Rampell twierdzi, że duże tradycyjne banki angażują się w subtelną, lecz potężną formę represji finansowej, którą określa mianem „Operacji Chokepoint 3.0”. W przeciwieństwie do poprzednich wersji, które obejmowały bezpośrednią presję regulacyjną, obecna inicjatywa jest rzekomo napędzana przez same ugruntowane instytucje finansowe, mające na celu ograniczanie wzrostu i możliwości operacyjnych rozwijających się platform fintechowych i kryptowalutowych.

  • Alex Rampell z a16z identyfikuje „Operację Chokepoint 3.0” jako nową formę represji finansowej.
  • Głównymi aktorami są tradycyjne banki, dążące do ograniczenia rozwoju fintechu i kryptowalut.
  • Taktyki obejmują wysokie opłaty za dostęp do danych finansowych i blokowanie przelewów.
  • Celem jest ograniczenie konkurencji ze strony zwinnych platform cyfrowych, takich jak Coinbase czy Robinhood.
  • Przykład to opłata 10 USD za transakcję o wartości 100 USD na giełdę kryptowalut.
  • Rampell apeluje o rygorystyczne egzekwowanie istniejących regulacji, w tym ustawy Dodda-Franka, przez organy takie jak CFPB.

Strategia i Taktyki Ograniczania Konkurencji

Ten strategiczny manewr dużych banków amerykańskich jest postrzegany jako skoordynowany wysiłek mający na celu ograniczenie konkurencji, szczególnie ze strony zwinnych platform cyfrowych, takich jak Coinbase i Robinhood. Rampell twierdzi, że giganci finansowi, w tym JPMorgan, nie tylko dążą do optymalizacji strumieni przychodów, ale aktywnie sprawiają, że transferowanie środków przez konsumentów do konkurencyjnych usług staje się bardziej uciążliwe i kosztowne. Ta rzekoma taktyka skutecznie podnosi bariery wejścia i działania dla nowych podmiotów na rynku, pośrednio tłumiąc innowacje i ograniczając wybór konsumentów w sektorze finansów cyfrowych.

Metody, które rzekomo stosują te banki, obejmują nakładanie znacznych opłat za dostęp do podstawowych danych finansowych. Chociaż Sekcja 1033 ustawy Dodda-Franka wyraźnie przyznaje konsumentom prawo dostępu do własnych informacji finansowych, banki podobno pobierają opłaty nawet za podstawowe dane, takie jak numery konta i numery rozliczeniowe – dane, które zazwyczaj są bezpłatne i łatwo dostępne na czekach papierowych. Praktyki te, jak wskazuje Rampell, rozciągają się na nakładanie ograniczeń na bezpośrednie przelewy środków do aplikacji fintechowych, a w niektórych przypadkach całkowite blokowanie aplikacji uznanych za zagrożenie dla ich ugruntowanych modeli biznesowych.

Konsekwencje Ekonomiczne i Apel o Działanie

Ekonomiczny wpływ tych działań może być znaczny. Na przykład, jeśli nominalna transakcja w wysokości 100 USD na konto giełdy kryptowalutowej wiąże się z opłatą w wysokości 10 USD, adaptacja tych platform przez konsumentów może znacznie spaść. Tworzy to nieuczciwą przewagę konkurencyjną dla tradycyjnych banków, nie poprzez lepsze usługi czy produkty, ale poprzez to, co Rampell określa jako zachowanie antykonkurencyjne. Implikacją jest rynek, na którym innowacje są tłumione, a opcje konsumenckie są ograniczane przez blokowanie dostępu do infrastruktury.

Rampell opowiada się za energicznym egzekwowaniem istniejących regulacji finansowych, zamiast wprowadzania nowych przepisów. Nalega na interwencję obecnej administracji i organów regulacyjnych, takich jak Biuro Ochrony Konsumentów Usług Finansowych (CFPB). Kluczową kwestią, jak podkreśla, jest przestrzeganie i egzekwowanie obowiązujących przepisów, które mają na celu ochronę praw konsumentów i wspieranie uczciwej konkurencji. Brak reakcji na te praktyki, ostrzega, grozi fundamentalnym podważeniem wyboru konsumenta i uwięzieniem użytkowników w ograniczonym zestawie opcji bankowych, co hamuje szerszą ewolucję cyfrowych usług finansowych.

Dodaj na: