Cieśnina Tajwańska: Chińskie prowokacje a zagrożenie dla globalnego handlu morskiego

Photo of author

By Krzysztof

Rosnąca asertywność Pekinu w regionie Indo-Pacyfiku, zwłaszcza w Cieśninie Tajwańskiej, stanowi poważne wyzwanie nie tylko dla stabilności regionalnej, ale także dla podstaw globalnego handlu morskiego. Jako kluczowy punkt o strategicznym znaczeniu dla handlu o wartości blisko 3 bilionów dolarów rocznie, potencjał zakłóceń w tym obszarze rzuca długi cień na międzynarodowe łańcuchy dostaw i bezpieczeństwo ekonomiczne, przekształcając spór regionalny w globalny problem.

Kuan Bi-ling, Minister ds. Oceanów Tajwanu, podkreśliła ten globalny wymiar podczas Forum Oceanicznego w Tajpej w 2025 roku. Ostrzegła, że działania Chin, w tym nękanie statków, groźby wobec kabli podmorskich i próby blokady w Cieśninie Tajwańskiej, nie są izolowanymi prowokacjami, lecz stanowią zagrożenie dla swobodnego przepływu handlu międzynarodowego. Kuan, której agencja nadzoruje tajwańską Straż Przybrzeżną, przyznała, że dysproporcja w wielkości flot tajwańskiej i chińskiej jest znacząca, ale podkreśliła ciągłe monitorowanie, analizę i adaptację w odpowiedzi na chińskie ćwiczenia. Jej oświadczenia pojawiają się w obliczu rosnących obaw, że Pekin może zainicjować „quasi-blokadę” – działanie poniżej otwartej wojny, ale z potencjalnie dewastującymi skutkami dla międzynarodowej żeglugi.

Mimo uporczywych roszczeń Pekinu, wyspa Tajwan nigdy nie była rządzona przez komunistyczną Chińską Republikę Ludową (ChRL), która została założona w październiku 1949 roku. Pekin co roku inwestuje znaczne zasoby w promowanie narracji przedstawiającej Tajwan jako „odstającą prowincję” przeznaczoną do zjednoczenia, w razie potrzeby siłą. Temu stanowisku towarzyszą wyraźne przygotowania do konfliktu, uzależnione od odmowy Tajwanu przyjęcia statusu „specjalnego regionu administracyjnego” podobnego do Hongkongu, gdzie swobody obywatelskie i sprzeciw są obecnie poważnie ograniczane. Tajwan z kolei utrzymuje politykę deeskalacji, reagując na incydenty poprzez egzekwowanie prawa, a nie prowokację militarną.

Minister Kuan szczegółowo opisała stonowane podejście Tajwanu: „Gdy chińskie statki nielegalnie wpływają na nasze wody, reagujemy egzekwowaniem prawa, a nie prowokacją. Zajmujemy ich ładunek, deportujemy załogę i dokumentujemy wszystko – publicznie i w wielu językach – aby pokazać światu, że przestrzegamy prawa międzynarodowego”. Przywołała niedawny incydent, w którym personel chińskiej straży przybrzeżnej na krótko wszedł na pokład tajwańskiego promu, po czym wycofał się po przybyciu tajwańskiej Straży Przybrzeżnej, interpretując to jako działanie motywowane względami wizerunkowymi, a nie dobrą wolą. Jak argumentowała, ujawnia to strategię Chin, polegającą na normalizowaniu agresywnych działań poprzez przedstawianie ich jako spraw wewnętrznych, czemu Tajwan przeciwstawia się przejrzystością i międzynarodowej współpracy.

Międzynarodowe Perspektywy i Konsekwencje Strategiczne

Strategiczne implikacje działań Chin wykraczają poza bezpośredni region, prowadząc do apeli o większą międzynarodową solidarność. Piero Tozzi, dyrektor personelu Kongresowo-Wykonawczej Komisji ds. Chin, scharakteryzował Chiny jako „rywala systemowego”, a nie jedynie strategicznego, sugerując, że ich celem jest przekształcenie globalnych norm. Tozzi zasugerował, że zwiększony import skroplonego gazu ziemnego (LNG) przez Tajwan ze Stanów Zjednoczonych mógłby stanowić większe uzasadnienie dla Marynarki Wojennej USA do zapewnienia bezpiecznego przejścia, nawet w warunkach potencjalnej blokady. Na tym tle w centrum uwagi znajdują się również stosunki gospodarcze, z wcześniejszymi raportami wskazującymi na zamiar Tajwanu zwiększenia zakupów amerykańskich towarów, co jest posunięciem pod wpływem potencjalnych względów handlowych pod administracją prezydenta Donalda Trumpa, w tym wcześniej omawianych taryf.

Były brytyjski minister obrony, Sir Gavin Williamson, również zabrał głos, chwaląc ostatnie tranzyty morskie przez Cieśninę Tajwańską dokonane przez siły brytyjskie, francuskie i holenderskie, ale stwierdził, że od partnerów międzynarodowych potrzeba więcej. „Nie możemy pozwolić, by USA same ponosiły ten ciężar” – oświadczył Williamson, rysując paralelę do przebudzenia Europy na ambicje Rosji po inwazji na Ukrainę. Podkreślił, że symboliczne gesty, takie jak zezwolenie nieoficjalnym przedstawicielstwom Tajwanu na całym świecie na używanie nazwy „Tajwan” zamiast „Tajpej”, również mają znaczącą wagę w szerszym kontekście geopolitycznym. Ostatecznie, trwające napięcie w Cieśninie Tajwańskiej odzwierciedla fundamentalne globalne pytanie: kto będzie definiował zasady międzynarodowego porządku?

Dodaj na: