Nowojorska trajektoria gospodarcza znajduje się na krytycznym zakręcie, stawiając czoła znaczącym przeciwnościom ze strony inflacji, restrykcyjnych regulacji i wysokich obciążeń podatkowych, zgodnie z ostrzeżeniami Administrator ds. Małych Przedsiębiorstw Kelly Loeffler. W miarę jak miasto rozważa potencjalny wybór demokratycznego socjalisty Zohrana Mamdaniego, liderzy biznesu wyrażają obawy, że dalsze przyjmowanie polityki socjalistycznej może pogłębić spadek populacji i spowodować znaczący odpływ miejsc pracy i inwestycji do bardziej przyjaznych biznesowi „czerwonych stanów”.
Ponad 100 000 nowojorskich małych przedsiębiorstw stanowi fundament gospodarki miasta, zatrudniając blisko milion osób. Przedsiębiorstwa te podobno coraz bardziej obawiają się potencjalnych zmian w polityce, w tym obaw przed interwencją rządu w branże, zwiększonym nadzorem regulacyjnym i znaczącymi podwyżkami podatków. W szczególności jako przyczynę zaniepokojenia podaje się znaczący wzrost płacy minimalnej, potencjalnie do 30 dolarów za godzinę, z prognozami sugerującymi, że może to doprowadzić do utraty tysięcy miejsc pracy. Obawy te potęguje już zaobserwowane „erozja bazy klientów”.
Loeffler podkreśliła trend przenoszenia się firm, osób prywatnych i kapitału do stanów o bardziej korzystnej polityce gospodarczej w ciągu ostatnich czterech lat. Zauważyła, że najszybciej rozwijające się stany w kraju to w przeważającej mierze „czerwone stany”, podczas gdy „niebieskie stany” doświadczyły największego odpływu ludności i firm. Zjawisko to obserwuje się w Nowym Jorku, a stany takie jak Teksas, Floryda i Georgia odnotowują wzrost dzięki przyjęciu programów pro-biznesowych i pro-wolnościowych, które wspierają wolną przedsiębiorczość i aspiracje ekonomiczne jednostek.
Krajobraz polityczny w Nowym Jorku jest obecnie zdominowany przez kampanię Mamdaniego, która koncentruje się na przystępności cenowej. Jednak niektóre z jego proponowanych inicjatyw, takie jak bezpłatna komunikacja publiczna, miejskie sklepy spożywcze i zamrożenie czynszów, wywołały obawy w sektorze finansowym, który historycznie był głównym motorem siły gospodarczej miasta. Sytuacja ta odzwierciedla rosnące rozbieżności między progresywnymi wizjami gospodarczymi dla miasta a ugruntowanym ekosystemem finansowym.
Wyrażane są również obawy dotyczące szerszych implikacji gospodarczych polityki progresywnej. Loeffler wskazała na to, co opisała jako „eksperyment socjalistyczny” charakteryzujący się niekontrolowanymi wydatkami, które jej zdaniem napędzały inflację i nadmierne regulacje. Jej zdaniem takie środowisko utrudnia rozwój innowacyjnych sektorów, takich jak sztuczna inteligencja i kryptowaluty.
Sekretarz Skarbu Scott Bessent podzielił te nastroje, ostrzegając, że proponowana przez Mamdaniego polityka gospodarcza może doprowadzić do kryzysu finansowego Nowego Jorku. Wyraźnie stwierdził, że każda prośba o federalną pomoc zostanie odrzucona, nawiązując do reakcji byłego prezydenta Geralda Forda na wyzwania fiskalne Nowego Jorku w latach 70.