Japońskie rynki akcji doświadczyły znaczącego wzrostu, napędzanego oczekiwaniami dotyczącymi potencjalnej zmiany przywództwa w rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej. Indeks Nikkei 225 osiągnął rekordowy poziom, przekraczając 47 000, ponieważ inwestorzy w dużej mierze popierają kontynuację pro-biznesowej polityki gospodarczej. Ten optymizm sugeruje skupienie na utrzymaniu środków stymulacyjnych i ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej, tworząc korzystne środowisko dla niektórych sektorów japońskiej gospodarki.
Pozytywna reakcja rynku wynika z oczekiwania, że Sanae Takaichi, zwolenniczka agresywnych wydatków państwowych i stymulacji gospodarczej, będzie promować politykę podobną do tej prowadzonej przez byłego premiera Shinzo Abe. To podejście, często określane jako „Abenomika”, kładzie nacisk na szerokie bodźce gospodarcze i stale niskie stopy procentowe w celu wspierania wzrostu w sektorze prywatnym. Wyrażany przez Takaichi podziw dla postaci takich jak Margaret Thatcher dodatkowo sygnalizuje potencjalne zaangażowanie w wykorzystanie wydatków rządowych jako katalizatora ekspansji gospodarczej.
Traderzy pozycjonują się pod scenariusz, w którym znaczące wydatki rządowe będą kontynuowane, a Bank Japonii powstrzyma się od gwałtownych podwyżek stóp procentowych. Dostępność taniego kapitału, w połączeniu z przewidywanymi wypłatami rządowymi, napędzała rajd na giełdzie. Jednak to środowisko gospodarcze doprowadziło również do zauważalnego spadku wartości japońskiego jena. Waluta spadła do rekordowo niskich poziomów w stosunku do euro i odnotowała spadek w stosunku do dolara amerykańskiego, co jest przewidywalnym skutkiem trwałej akomodacyjnej polityki pieniężnej Japonii.
Sektory, które mogą skorzystać na osłabieniu jena, obejmują eksporterów, firmy z branży nieruchomości i kontrahentów obronnych, z których wszyscy mogą liczyć na wzrost zagranicznych zysków. Zdewaluowana waluta sprawia, że japońskie towary i usługi są bardziej konkurencyjne na rynkach międzynarodowych, zwiększając tym samym sprzedaż firm z dużymi operacjami eksportowymi. Ponadto, sektor turystyczny również powinien odnotować wzrost, ponieważ Japonia staje się bardziej przystępnym cenowo celem dla zagranicznych turystów.
Jednak korzyści gospodarcze słabszego jena nie są jednolite. Chociaż zwiększa on konkurencyjność eksportu, jednocześnie podnosi koszt importowanych towarów, w tym podstawowych artykułów, takich jak ropa naftowa i żywność. Może to wywierać presję na krajowych konsumentów i małe firmy, potencjalnie zmniejszając siłę nabywczą, zwłaszcza jeśli wzrost płac będzie opóźniony w stosunku do inflacji. Dla gospodarki już zmagającej się z długotrwałymi wyzwaniami w zakresie popytu krajowego, konsekwentnie słaba waluta może oferować krótkoterminową ulgę, ale może stanowić długoterminowe przeszkody gospodarcze.
Niemniej jednak spadek wartości jena stanowi atrakcyjną propozycję dla globalnych inwestorów. Japońskie aktywa stają się relatywnie bardziej atrakcyjne i tańsze, potencjalnie przyciągając kapitał zagraniczny. Tę dynamikę dodatkowo wzmacnia znacząca rola Japonii jako globalnego eksportera kapitału, z jej ogromnymi funduszami emerytalnymi, firmami ubezpieczeniowymi i bankami zarządzającymi bilionami w zagranicznych inwestycjach. Osłabienie jena może wpłynąć na te podmioty, skłaniając je do repatriacji funduszy lub dostosowania strategii zarządzania ryzykiem, co może prowadzić do zmian na globalnych rynkach obligacji i walut.

Marek to redaktor, który z zamiłowaniem śledzi zmiany na rynkach finansowych, a jego prace są synonimem rzetelności i głębokiej analizy. W artykułach publikowanych na bizner.pl Marek nie tylko precyzyjnie analizuje trendy, ale potrafi także rozładować napięcie – jego lekki humor sprawia, że nawet najcięższe tematy stają się bardziej przystępne. Jego podejście do dziennikarstwa finansowego to połączenie pasji, solidnych badań i odrobiny dystansu, dzięki czemu czytelnicy zawsze mogą liczyć na wartościową, a jednocześnie przyjemną lekturę.