Polityka handlowa Trumpa: Powrót wysokich ceł i prognozy dla gospodarki

Photo of author

By Marek

Administracja Prezydenta Donalda Trumpa rozpoczyna znaczącą eskalację swojej polityki handlowej, ponownie wprowadzając wysokie cła na poziomach, które w przeszłości wywoływały zmienność rynkową i niepokój konsumentów. To ponowne skupienie na opłatach importowych, wprowadzane poprzez bezpośrednie „listy” zamiast tradycyjnych negocjacji wielostronnych, sygnalizuje odejście od konwencjonalnej dyplomacji handlowej. Strategia zakłada, że te cła pobudzą produkcję krajową i przyczynią się do wzrostu gospodarczego, co ostro kontrastuje z dominującymi poglądami wielu ekonomistów, którzy przewidują wzrost inflacji i potencjalne spowolnienie gospodarcze.

  • Administracja Trumpa ponownie wprowadza wysokie cła na import.
  • Nowe cła są nakładane za pomocą bezpośrednich „list”, omijając tradycyjne negocjacje.
  • Głównym celem jest pobudzenie produkcji krajowej i wzrostu gospodarczego.
  • Ekonomiści ostrzegają przed wzrostem inflacji i spowolnieniem gospodarczym.
  • Wśród celów znalazły się Japonia i Korea Południowa.
  • Działania te następują po 90-dniowej pauzie w nakładaniu ceł.

Podejście Białego Domu priorytetyzuje bezpośrednie nakładanie ceł ponad długotrwałe negocjacje, co Prezydent Trump określił jako bardziej efektywną metodę niż złożone, wieloletnie rozmowy handlowe. Ta zmiana jest widoczna w niedawnym wydawaniu listów szczegółowo określających różne stawki celne na towary importowane z wielu krajów. Wśród znaczących celów znajdują się Japonia i Korea Południowa, kluczowi partnerzy handlowi i sojusznicy strategiczni, uznawani za istotnych w wysiłkach mających na celu przeciwdziałanie wpływom gospodarczym Chin. Działania te następują po wcześniejszej 90-dniowej pauzie w nakładaniu ceł, która obejmowała podstawowe stawki w wysokości 10% na niektóre towary i ma się zakończyć.

Perspektywy i Skutki Gospodarcze

Pewność administracji co do tej strategii wysokich ceł wydaje się wzmacniana przez ostatnie wskaźniki ekonomiczne, w tym zwycięstwo legislacyjne w postaci znacznych obniżek podatku dochodowego oraz okres złagodzonej inflacji, wbrew wcześniejszym ostrzeżeniom niektórych ekonomistów i rywali politycznych. Niemniej jednak, społeczność ekonomiczna pozostaje podzielona co do prawdopodobnych konsekwencji. Analitycy tacy jak Wendong Zhang z Cornell University zauważają, że choć stopniowe ujawnianie ceł sięgających 40% do 100% może paradoksalnie „normalizować” podwyżki o 25%, to wciąż pozostają one wyjątkowo destrukcyjnymi posunięciami w historii współczesnego handlu.

To agresywne stanowisko handlowe przedstawia trzy potencjalne trajektorie, z których każda ma głębokie implikacje dla spraw globalnych i dziedzictwa gospodarczego Prezydenta:

  1. Bodziec gospodarczy: Cła mogłyby, jak twierdzi administracja, katalizować krajowy wzrost i tworzenie miejsc pracy, dowodząc, że krytycy się mylili.
  2. Odwrót od polityki: Administracja mogłaby ponownie wycofać się z proponowanych ceł przed ich planowanym wdrożeniem, podobnie jak w przeszłości.
  3. Szkody gospodarcze: Cła mogłyby prowadzić do niekorzystnych skutków gospodarczych, nieproporcjonalnie dotykając społeczności stanowiących kluczową część bazy politycznej Prezydenta.

Krytycy, w tym Senator Ron Wyden z Oregonu, argumentują, że bezpośrednie nakładanie ceł, zwłaszcza bez jasnych ścieżek negocjacyjnych, utrwala niepewność dla przedsiębiorstw i partnerów międzynarodowych. Niektórzy obserwatorzy twierdzą również, że zmienny i pozornie arbitralny charakter proponowanych stawek celnych sugeruje brak spójnych ram strategicznych w administracji, co rodzi pytania o przewidywalność i długoterminową skuteczność polityki.

Implikacje Fiskalne i Reakcje Rynkowe

Istotnym aspektem strategii celnej administracji jest prognozowane generowanie dochodów. Urzędnicy przewidują, że wpływy z ceł w ciągu najbliższej dekady mogą wynieść biliony dolarów, pomagając zrekompensować potencjalne braki dochodów wynikające z niedawno wprowadzonych obniżek podatków. Sekretarz Skarbu Scott Bessent wskazał, że dochody z ceł mogą przekroczyć „znacznie ponad 300 miliardów dolarów” do końca bieżącego roku, wyrażając optymizm, że te liczby mogą przewyższyć prognozy Biura Budżetowego Kongresu, które szacowało 2,8 biliona dolarów w ciągu dziesięciu lat.

Rząd federalny zebrał już 98,2 miliarda dolarów dochodów z ceł w tym roku, co stanowi ponad dwukrotność kwoty zebranej w poprzednim roku, według Bipartisan Policy Centre. Mimo skali tych zmian politycznych, amerykańskie giełdy wykazały względny spokój. Analitycy sugerują, że ten spokój rynkowy może wskazywać na sceptycyzm co do pełnego wdrożenia ceł, lub oczekiwanie, że w końcu zostaną osiągnięte kompromisy. Niemniej jednak, administracja publicznie potwierdziła swoje zaangażowanie w planowane wprowadzenie ceł 1 sierpnia, a Prezydent Trump oświadczył na Truth Social, że „Nie zostaną udzielone żadne przedłużenia”. To ostateczne stanowisko sygnalizuje gotowość do kontynuowania polityki, która może znacząco przekształcić dynamikę handlu globalnego.

Dodaj na: