Wysiłki na rzecz deeskalacji napięć handlowych między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi napotkały trudności po ostatnich rozmowach, które przyniosły ograniczone przełomy. Sytuacja ta powoduje, że europejscy urzędnicy przygotowują się na możliwość odnowienia gróźb taryfowych ze strony administracji prezydenta USA Donalda Trumpa.
Obecne napięcia są następstwem wielomiesięcznych wymian argumentów, wyraźnie zaznaczonych oskarżeniami administracji Trumpa wobec UE o nieuczciwe praktyki handlowe. Napięcie gwałtownie wzrosło, gdy Waszyngton nałożył cła na europejską stal i aluminium. UE odpowiedziała przygotowaniem ceł na amerykańskie produkty o wartości ponad 20 miliardów euro, choć obie strony później zgodziły się na 90-dniową przerwę we wdrażaniu dalszych środków.
Ostatnie negocjacje przynoszą niewielki postęp
Spotkanie w dniu 14 kwietnia z udziałem wysokich rangą urzędników, w tym najwyższego przedstawiciela UE ds. handlu Maroša Šefčoviča oraz jego amerykańskich odpowiedników, sekretarza Howarda Lutnicka i przedstawiciela handlowego Jamiesona Greera, najwyraźniej nie doprowadziło do zniwelowania znaczących różnic. Źródła wskazują, że podczas tych rozmów nie osiągnięto znaczącego postępu.
UE wzywa do wzajemnego wysiłku
Komisja Europejska, organ wykonawczy UE, ponownie podkreśliła swoje preferencje dla rozwiązań wynegocjowanych zamiast ceł. Rzecznik handlowy Olof Gill podkreślił, że cła szkodzą gospodarkom, przedsiębiorstwom i konsumentom po obu stronach. Jednak po ostatnim spotkaniu Gill zauważył: „Jest jasne, że znaczące wspólne wysiłki będą potrzebne do osiągnięcia pomyślnego wyniku w ciągu 90-dniowego okna”. Podkreślił, że UE jest zaangażowana, ale wymaga wzajemnych działań ze strony USA, stwierdzając, że negocjacje muszą być dwukierunkowe.

Adam to doświadczony redaktor z pasją do finansów i inwestycji. Od ponad dekady zgłębia tajniki rynków kapitałowych, a jego analityczne spojrzenie i rzetelność przyciągają wiernych czytelników serwisu bizner.pl. Znany z umiejętności wyjaśniania nawet najbardziej zawiłych zagadnień, Adam potrafi wpleść odrobinę humoru, szczególnie gdy opowiada o zmienności kryptowalut – bo kto powiedział, że rynek nie może być zabawny? Jego teksty łączą profesjonalizm z nutką lekkości, co sprawia, że każdy artykuł to nie tylko dawka wiedzy, ale też chwila uśmiechu.