Skomplikowana interakcja między manewrami geopolitycznymi a rynkami finansowymi została ostatnio dobitnie zademonstrowana, gdy globalne napięcia wywołały kontradyktoryjną reakcję w sektorach surowców. Podczas gdy działania wojskowe zazwyczaj sygnalizują zwiększone ryzyko, reakcja rynku na ostatnie wydarzenia, szczególnie na Bliskim Wschodzie, zakwestionowała konwencjonalne założenia dotyczące strategii politycznej i wyceny aktywów. Ta dynamika wyraziście uwypukliła koncepcję znaną jako „Trump Zawsze Rezygnuje” (TACO), ponownie oceniając jej zastosowanie w polityce zagranicznej, jednocześnie podkreślając złożone techniczne trendy kształtujące rynek ropy naftowej i szersze ceny surowców.
Paradygmat „TACO” pod lupą
Koncepcja „Trump Zawsze Rezygnuje” (TACO), w swojej pierwotnej formule, postuluje dwufazowy wzorzec w podejściu prezydenta Trumpa do polityki. Po pierwsze, opisuje spójny trend behawioralny: wydanie znaczącej obietnicy politycznej lub groźby, która następnie jest rozwodniona przed rozpoczęciem merytorycznych negocjacji z drugą stroną. Po drugie, obejmuje psychologiczne twierdzenie dotyczące samego prezydenta Trumpa, sugerujące, że pod presją jego zaangażowanie w wiele z jego deklarowanych polityk słabnie. Jego głównym celem jest utrzymanie wizerunku siły i sukcesu, co prowadzi go do deeskalacji lub zmiany kursu, jeśli polityka zaczyna podważać ten wizerunek. Te ramy sugerują prezydenta mniej kierującego się głębokimi zobowiązaniami ideologicznymi czy osobistymi preferencjami politycznymi, a bardziej percepcją publiczną.
Choć koncentracja na wizerunku własnym jest powszechna wśród polityków, czynnikiem wyróżniającym prezydenta Trumpa była początkowa objętość jego retoryki, służąca jako przypomnienie, by mocno ją zdyskontować. Do celów analitycznych koncepcja TACO była przeznaczona przede wszystkim do analizy polityki gospodarczej, zwłaszcza ceł i egzekwowania prawa imigracyjnego, a nie polityki zagranicznej czy zaangażowania militarnego.
Ostatnie działania wojskowe USA, a konkretnie bombardowania irańskich obiektów nuklearnych, stanowiły znaczący test dla ram koncepcyjnych TACO. Pojawia się kluczowe pytanie: czy prezydent Trump uznał te działania za istotne ryzyko dla swojej popularności? Alternatywnie, czy ocenił, że biorąc pod uwagę osłabiony stan Iranu i dominujące nastroje antyirańskie w USA, te ataki niosły minimalne konsekwencje polityczne i mogły potencjalnie wzmocnić jego pozycję? Bez wglądu w jego wewnętrzną ocenę ryzyka, trudno jest jednoznacznie ogłosić prezydenta Trumpa odważnym ryzykantem jedynie na podstawie tych wydarzeń. Ponadto, nawet zakładając wykazany apetyt na ryzyko geopolityczne, pozostaje niepewne, czy przekłada się to na wewnętrzną politykę gospodarczą. Analitycy sugerują, że tolerancja prezydenta na ryzyko może być specyficzna dla domeny, co oznacza, że dynamika TACO może nadal obowiązywać w obszarach takich jak cła.
Dynamika Rynku Surowców Poza Ropą
Równolegle do tych rozważań geopolitycznych, rynki surowców wykazywały znaczącą zmienność. Pomimo natychmiastowej eskalacji sygnalizowanej przez wystrzelenie rakiet przez Iran w kierunku amerykańskiej bazy wojskowej, ceny ropy, które były wcześniej hamowane, spadły o 7 procent. Ten kontrintuicyjny ruch został zinterpretowany przez traderów i analityków jako sygnał deeskalacji, biorąc pod uwagę ograniczony i zasygnalizowany charakter irańskiego ataku, który celował w aktywa wojskowe, a nie w Cieśninę Ormuz czy infrastrukturę cywilną. Przywództwo Iranu powstrzymało się od publicznych działań mających na celu zamknięcie Cieśniny, co negatywnie wpłynęłoby na własny eksport ropy w trudnym okresie gospodarczym i zraziło by pozostałych międzynarodowych sojuszników poprzez wywołanie wyższych cen ropy i inflacji.
Ceny ropy powróciły następnie do poziomów obserwowanych przed ostatnimi działaniami USA i Izraela. Ten ruch na rynku może jednak nie odzwierciedlać wyłącznie fundamentalnej przenikliwości czy optymizmu co do przyszłych wydarzeń geopolitycznych. Według Ilii Bouchoueve’a z Pentathlon Investments, spadek cen jest częściowo przypisywany technicznym dynamikom rynkowym. Globalny rynek ropy, na którym dziennie handluje się około 6 miliardów baryłek wobec zużycia wynoszącego 100 milionów baryłek dziennie, jest znacząco kształtowany przez pozycje zarządzających pieniędzmi i funduszy hedgingowych. Luki płynności mogą pojawić się tam, gdzie uczestnicy fundamentalni są niewystarczający do przejęcia przeciwnej strony tych dużych transakcji. Ponadto, producenci ropy często zabezpieczają swoje ryzyko cenowe, stosując strategie takie jak kupowanie opcji put i sprzedawanie opcji call. Gdy ceny zbliżają się do ich poziomów wykonania, producenci mogą sprzedawać kontrakty futures, co jest praktyką, która może nasilać ruchy rynkowe, jak to potencjalnie zaobserwowano w ostatnim spadku.
Chociaż bezpośredni wpływ na ceny ropy przyciąga znaczną uwagę, wtórne rynki surowców, zwłaszcza nawozy, wymagają dokładniejszego zbadania. Dane z Kpler, firmy zajmującej się danymi handlowymi, wskazują, że 33 procent światowych nawozów przechodzi przez Cieśninę Ormuz. Potencjalne zamknięcie lub długotrwałe zakłócenie spowodowane eskalacją działań wojennych mogłoby prowadzić do wzrostu światowych cen żywności, wykraczając poza typowe implikacje kosztów rolnych wynikające z wyższych cen energii. W istocie, niektóre ceny surowców rolnych wykazywały korelację z ruchami cen ropy od początku działań wojskowych Izraela.
Jednakże szerszy rynek surowców rolnych wydaje się w dużej mierze izolowany od konfliktu, utrzymując normalne wzorce sezonowe dla produktów takich jak soja. Amerykańscy i globalni producenci często zabezpieczają ceny nawozów przed sezonem wegetacyjnym, łagodząc natychmiastowy wpływ rosnących kosztów nawozów na ceny zbóż. Ceny kukurydzy, na przykład, spadły w tym samym okresie, napędzane niezależnymi dynamikami podaży. Godnym uwagi wyjątkiem jest olej sojowy, który odnotował znaczący wzrost, przewyższający nawet zyski ropy naftowej. Ten wzrost jest częściowo przypisywany jego zastosowaniu jako biodiesla, co wiąże go z trendami na rynku energii, ale także z niezwiązanymi z tym czynnikami, takimi jak nowe regulacje w Stanach Zjednoczonych.
Złożoność tych reakcji rynkowych podkreśla, że wydarzenia geopolityczne, choć wpływowe, są często jedną z kilku działających sił, a czynniki techniczne, fundamentalne dane dotyczące podaży i popytu oraz specyficzne regulacje rynkowe przyczyniają się do wielowymiarowego procesu odkrywania cen na rynkach surowców.

Marek to redaktor, który z zamiłowaniem śledzi zmiany na rynkach finansowych, a jego prace są synonimem rzetelności i głębokiej analizy. W artykułach publikowanych na bizner.pl Marek nie tylko precyzyjnie analizuje trendy, ale potrafi także rozładować napięcie – jego lekki humor sprawia, że nawet najcięższe tematy stają się bardziej przystępne. Jego podejście do dziennikarstwa finansowego to połączenie pasji, solidnych badań i odrobiny dystansu, dzięki czemu czytelnicy zawsze mogą liczyć na wartościową, a jednocześnie przyjemną lekturę.