Po dłuższym okresie wzrostów, główne amerykańskie indeksy giełdowe doświadczyły spadku, kończąc tym samym znaczącą passę zwycięstw na Wall Street. Sesja we wtorek wyraźnie zaznaczyła przerwę w ostatnim wzlocie rynku, na co wpłynęły zmiany w wynikach sektorów i bazowe sygnały ekonomiczne. To odwrócenie nastąpiło po okresie, w którym rynki wydawały się w dużej mierze odporne, absorbując różne wydarzenia gospodarcze i polityczne.
Indeksy rynkowe notują straty
Zarówno S&P 500, jak i Dow Jones Industrial Average zakończyły wtorkową sesję niżej, przerywając serię sześciu kolejnych dni handlowych z zyskami. S&P 500 spadł o 0,39%, zamykając się na poziomie 5940,46, podczas gdy Dow Jones stracił 114,83 punktu, czyli 0,27%, kończąc dzień na poziomie 42677,24. Podobnie, Nasdaq Composite podążał za tymi ruchami, tracąc 0,38% i kończąc dzień na poziomie 19142,71.
Spadek ten był szczególnie widoczny w przypadku akcji spółek technologicznych, sektora, który był głównym motorem wzrostów rynku w poprzednich tygodniach. Szeroki sektor technologiczny odnotował zbiorowy spadek o 0,5%. Kilka głównych spółek technologicznych, w tym Nvidia, Advanced Micro Devices, Meta Platforms, Apple i Microsoft, zakończyło sesję niżej. Stanowiło to znaczącą zmianę po tym, jak te akcje w znacznym stopniu przyczyniły się do ponad 20% wzrostu S&P 500 od minimów z kwietnia.
Polityczne przeszkody a nastroje rynkowe
Wahania rynku zbiegają się z wyzwaniami politycznymi w Waszyngtonie. Prezydent Donald Trump napotkał trudności w przepchnięciu kluczowej ustawy podatkowej przez Izbę Reprezentantów. Opór ze strony jego własnej partii, szczególnie dotyczący limitu odliczeń podatków stanowych i lokalnych, wstrzymał prace nad ustawą. Trump dążył do uchwalenia ustawy przed weekendem z okazji Dnia Pamięci (Memorial Day), ale opozycja zagraża jej perspektywom.
Bill Northey, dyrektor inwestycyjny w US Bank Wealth Management, skomentował panującą niepewność, zauważając reakcję rynku najpierw na zapowiedzi taryf, a następnie późniejszy wzrost związany z sygnałami deeskalacji. Podkreślił, że rynek czeka teraz na dalsze wyjaśnienia, ponieważ różne negocjacje wciąż trwają.
Wśród szerszej wyprzedaży akcji technologicznych, akcje Tesli odnotowały niewielki wzrost. Prezes firmy, Elon Musk, potwierdził plany kierowania Teslą przez następne pięć lat podczas Qatar Economic Forum, co wydawało się dać akcjom skromny impuls, nawet gdy reszta rynku się cofała.
Zmiany w alokacji inwestorów i rentowności skarbowych
U podstaw ruchów rynkowych leży zauważalna zmiana nastrojów inwestorów i alokacji kapitału. Ostatnie dane wskazują, że znaczący odsetek inwestorów instytucjonalnych jest obecnie niedoważony (underweight) w akcjach amerykańskich. Na początku maja 38% utrzymywało taką pozycję, poziom niewidziany od maja 2023 roku, a wcześniej, tuż przed kryzysem finansowym w 2008 roku. Proporcja ta drastycznie spadła w ciągu ostatnich pięciu miesięcy, notując największy zarejestrowany spadek.
Z drugiej strony, przepływy kapitału są w coraz większym stopniu kierowane na europejskie rynki akcji. Preferencje inwestorów dla akcji ze strefy euro w porównaniu do akcji amerykańskich osiągnęły poziom nadwyżki (overweight) netto wynoszący 75%, co jest najwyższym poziomem od października 2017 roku. Kontrastuje to ostro z sytuacją sprzed zaledwie czterech miesięcy, kiedy nastroje były na poziomie niedowagi (underweight) netto -62%, co stanowiło najgorszy wynik od 2012 roku.
Na rynku obligacji, rentowności skarbowe doświadczyły wahań. Rentowność 30-letnich obligacji skarbowych nieznacznie wzrosła o 3 punkty bazowe do 4,969%, po przekroczeniu 5% poprzedniego dnia. Rentowność 10-letnich obligacji również wzrosła o 1 punkt bazowy do 4,485%, po chwilowym przekroczeniu 4,5%. Ruchy te nastąpiły, gdy inwestorzy oceniali potencjalne przyszłe działania Rezerwy Federalnej.
Zmienność rentowności nastąpiła po decyzji Moody’s Ratings o obniżeniu ratingu kredytowego USA z Aaa do Aa1. Umieszcza to rating Moody’s w zgodzie z ocenami Fitch i S&P odpowiednio z lat 2023 i 2011. Vishnu Varathan, szef działu badań makro w Mizuho Securities, opisał ten ruch jako „przyznaję, znacząco fatalny”, ale zasugerował, że jego natychmiastowy wpływ na rynki może być „nieistotny”. Zauważył, że chociaż reakcja rentowności mogłaby potencjalnie wpłynąć na kruchą pewność siebie inwestorów, nie przewiduje on, aby zakłóciło to szersze ożywienie rynku, argumentując, że obniżenie ratingu nie zaszkodzi płynności ani wartości zabezpieczeń amerykańskich obligacji skarbowych, unikając w ten sposób wymuszonej sprzedaży.

Marek to redaktor, który z zamiłowaniem śledzi zmiany na rynkach finansowych, a jego prace są synonimem rzetelności i głębokiej analizy. W artykułach publikowanych na bizner.pl Marek nie tylko precyzyjnie analizuje trendy, ale potrafi także rozładować napięcie – jego lekki humor sprawia, że nawet najcięższe tematy stają się bardziej przystępne. Jego podejście do dziennikarstwa finansowego to połączenie pasji, solidnych badań i odrobiny dystansu, dzięki czemu czytelnicy zawsze mogą liczyć na wartościową, a jednocześnie przyjemną lekturę.