Mimo osłabiających się sygnałów ekonomicznych i utrzymującej się globalnej niepewności, Wall Street wbrew tradycyjnej logice wzbiła się na niespotykane dotąd wyżyny. Ta niezwykła odporność opiera się na potężnym połączeniu solidnych wyników finansowych spółek, zwłaszcza z sektora sztucznej inteligencji, oraz agresywnych oczekiwaniach rynkowych na nadchodzące bodźce monetarne i fiskalne. Inwestorzy wydają się patrzeć w przyszłość, w dużej mierze ignorując obecne trudności gospodarcze na rzecz bardziej optymistycznych perspektyw na nadchodzące miesiące.
Obecna euforia rynkowa stanowi paradoks. Dane ekonomiczne ujawniły znaczące słabości, w tym istotne korekty w dół danych o zatrudnieniu, wskazujące na prawie milion mniej utworzonych miejsc pracy niż pierwotnie szacowano. Ponadto wzrosła liczba zwolnień, inflacja poszła w górę, a zaufanie pracowników spadło do historycznie niskich poziomów. Te krajowe wyzwania rozgrywają się na tle złożonego krajobrazu geopolitycznego, naznaczonego trwającymi konfliktami w Ukrainie i Gazie oraz aktywnym wpływem prezydenta Donalda Trumpa na Rezerwę Federalną i szerszą politykę gospodarczą USA. Jednak czynniki te nie zniechęciły rynku skoncentrowanego na przyszłych perspektywach.
Głównym motorem tego optymizmu są oczekiwania na złagodzenie polityki monetarnej. Uczestnicy rynku są coraz bardziej przekonani, że Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) rozpocznie serię obniżek stóp procentowych, a narzędzie FedWatch Tool grupy CME wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo obniżenia stopy referencyjnej, obecnie wynoszącej 4,25%–4,5%, już na wrześniowym posiedzeniu. Perspektywa ta obejmuje dalsze obniżki przewidywane w październiku i grudniu, a także trzy dodatkowe oczekiwane w 2026 roku, co zarysowuje bardziej agresywną ścieżkę łagodzenia niż wcześniej prognozowano. Analitycy, tacy jak Mark Luschini, dyrektor inwestycyjny w Janney Capital Management, podkreślają, że rynek „żyje przyszłością”, a inwestorzy wierzą, że rynek pracy pozostanie wystarczająco stabilny, aby wykorzystać elastyczność monetarną.
Poza polityką monetarną, perspektywa znaczących bodźców fiskalnych również napędza pozytywne nastroje. Potencjał obniżek podatków, deregulacji i wstecznych odliczeń podatkowych w ramach proponowanej ustawy „One Big Beautiful Bill” wzmocnił zaufanie. Mark Hackett, główny strateg inwestycyjny w Nationwide Financial, zgadza się z tym, stwierdzając, że uczestnicy rynku uwzględniają potężne połączenie wsparcia politycznego, poprawy produktywności i wsparcia fiskalnego. To kompleksowe środowisko polityczne tworzy byczą narrację, która przyćmiewa obecne słabości gospodarcze.
Sektor technologiczny, a w szczególności sztuczna inteligencja, stał się kluczowym katalizatorem wzrostu rynku. Chociaż dane o inflacji pozostają powodem do obaw, a wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) wzrósł w sierpniu o 2,9% rok do roku – co stanowi największy wzrost od stycznia – silne wyniki finansowe spółek konsekwentnie potwierdzają zaufanie inwestorów. Oracle, na przykład, odnotował rekordowe zyski, wywołując swój największy dzienny wzrost od 33 lat. Cenieni analitycy, tacy jak Tom Lee z Fundstrat, argumentują, że firmy takie jak Nvidia (NVDA) nadal są notowane po wskaźnikach niższych niż giganci konsumencki, tacy jak Costco czy Walmart, co sugeruje, że jeśli Nvidia jest niedowartościowana, to podobnie jest z wycenami AI w ogóle. Weteran strategii, Ed Yardeni, wskazuje na przyszłe szacunki zysków, które osiągnęły historyczne maksima przez 16 kolejnych tygodni, podkreślając solidną kondycję perspektyw zysków amerykańskich korporacji.
Patrząc w przyszłość, synergia między inwestycjami w AI a wspierającą polityką Rezerwy Federalnej ma napędzać rynek dalej. Wells Fargo przewiduje, że indeks S&P 500 może osiągnąć 6 650 punktów do 2025 roku i wzrosnąć do 7 200 w 2026 roku, co stanowi znaczny wzrost o około 9%. Ohsung Kwon, główny strateg w Wells Fargo, podsumowuje te nastroje, stwierdzając: „Jesteśmy byczo nastawieni do akcji. Dopóki wydatki na AI będą kontynuowane, a Fed będzie wspierał rynek, hossa będzie trwać”. To połączenie innowacji technologicznych i proaktywnej polityki gospodarczej stanowi podstawę obecnego, pozornie niepowstrzymanego impetu Wall Street.
Krzysztof to redaktor, którego ciekawość świata i nieustanna chęć nauki przekładają się na wyjątkowo przystępne artykuły o inwestycjach oraz kryptowalutach. W serwisie bizner.pl słynie z umiejętności tłumaczenia skomplikowanych zagadnień na język zrozumiały nawet dla laików – zawsze z lekkim przymrużeniem oka. Jego teksty przypominają dobrze zdywersyfikowany portfel inwestycyjny: pełne wartościowych informacji, ale nigdy nie pozbawione humorystycznego akcentu, który rozluźnia nawet najbardziej napięte tematy rynkowe.